Przeszkody i dyplomacja
Treść
Stryszowianie podsumowali sezon otwarty
Międzynarodowe zawody o "Puchar Tatr" zakończyły sezon otwarty w trialu rowerowym. Szef Aquili Stryszów Andrzej Kramarczyk zadowolony jest z postawy swoich podopiecznych, chociaż tym razem zabrakło spektakularnych sukcesów, jeśli nie liczyć brązowego medalu drużyny narodowej w MŚ, którą tworzą właśnie stryszowianie.
Medal w MŚ to oczywiście zawsze osiągnięcie, ale reprezentanci w trialu rowerowym przyzwyczaili kibiców do jeszcze większych sukcesów.
- Ten sezon potwierdził, że konkurencja w trialu rowerowym rośnie coraz bardziej. Przybywa nie tylko zawodników na najwyższym poziomie, ale także poszerza się geografia tej dyscypliny. Na pewno jedną z przyczyn jest wzrost zainteresowania ze strony sponsorów i producentów rowerów. W Lugano najlepiej było to widać w konkurencji MTB. Tym bardziej cieszy fakt, że sięgnęliśmy tutaj po "brąz" w drużynie. Dlatego generalnie musimy przygotować się, że coraz trudniej będzie o spektakularne wygrane. Z drugiej strony nasi zawodnicy są nadal w ścisłej światowej czołówce i na pewno będą się liczyć w następnym sezonie. Obecnie różnice w pierwszej "piętnastce" zawodników w obu konkurencjach trialowych są już minimalne i o często dyspozycja dnia, czy inne drobne niuanse decydują o sukcesie - podkreśla Andrzej Kramarczyk.
Przypomina, że w tym sezonie kadrowiczów nie omijały kontuzje, co nie pozostało bez wpływu na ich postawę na przykład w zawodach o Puchar Świata. Polacy nie zdołali obronić wysokich pozycji po I rundzie tej imprezy, która rozegrana została w Tarnawie Dolnej i Stryszowie.
Sukces organizacyjny
Zawody rozegrane w Tarnawie i Stryszowie okazały się jednak sukcesem organizacyjnym, a w konsekwencji dyplomatycznym. Polska znów dostała prawo organizacji jednej z imprez w ramach cyklu PŚ.
Popularność trialu bez wątpienia rośnie. W tym roku wydawało się, że trial uzyska status dyscypliny pokazowej podczas igrzysk olimpijskich. Niestety w tym przypadku możliwości przebicia przedstawicieli światowego trialu okazały się jeszcze za małe.
W każdym razie poszerza się także geografia tej dyscypliny w Polsce. W tym roku do Stryszowa, Krakowa, Rzeszowa, Świdnika, Gliwic dołączyły kolejne ośrodki, w tym Białystok, Poznań czy Koszalin. - Przybywa także zawodników z licencjami. To świadczy, że coraz większa liczba młodych ludzi wiąże się na poważnie z tą dyscypliną - Andrzej Kramarczyk nie ukrywa satysfakcji, bo wiele jego działań w ostatnich latach służyło właśnie popularyzacji trialu w Polsce.
(BK)
Dziennik Polski
Autor: GS